Grób dla mamy

2021, druk pigmentowy na papierze muzealnym, 80 x 120 cm

Próbując uporać się z doświadczeniem osobistej straty, Irmina Rusicka podjęła się stworzenia projektu grobu dla niedawno zmarłej matki. Stan żałoby staje się przyczynkiem do poszukiwania odpowiedniej formy upamiętnienia – możliwie dalekiej od współczesnej kamieniarskiej konfekcji. Projekt ten można nazwać antypomnikiem, bowiem propozycja artystki odwraca typowy porządek tego, co rozumiemy jako pomnik nagrobny – zamiast rozbudowanej formy naziemnej pojawia się prosta, kamienna sadzawka okolona ramą. Stałość płyty nagrobka ustępuje migotliwej tafli wody, gościnnej dla drobnych żyjątek i spragnionych ptaków. Co więcej, grób staje się w ten sposób przestrzenią, która żegnając jedno istnienie, robi miejsce dla innych.
W odróżnieniu jednak od historycznych realizacji sztuki sepulkralnej, w których woda odgrywa główną rolę – jak chociażby sadzawki lustrzane (będące częścią kompleksów tak wystawnych jak Tadź Mahal czy tak ekscentrycznych jak Mauzoleum Bema) – projekt Rusickiej nie zakłada obiektu, dla którego tafla wody miałaby być lustrem. W tym ujęciu, unikającym patosu i zaprojektowanej dramaturgii, sadzawka odbija to, co jest jej dane spoza jej ram – przyrodę, zarysy okolicznych nagrobków i wreszcie – wiszący nad nią wycinek nieba.